Blog

Wyświetlono rezultaty 1-7 z 7.

Ten o Gąsce Balbince?

06-02-2010 19:53
7
Komentarze: 14
W działach: z cyklu zmagania z rzeczywistością
Ten o Gąsce Balbince?
Dzisiaj zostałam zniszczona przez poznańskie MPK. Los pokarał mnie za kobiecą słabość do zakupów. Nie kupiłam sobie jednak nowych butów, torebki, bluzki, sukienki, spodni, seksownej bielizny... Co w takim razie kupiła sobie kobieta? Komiks. Nawet dwa. I to nie jakieś mangi, X-meny czy Batmany, Marvele czy inne DC Comics. Jakie w takim razie komiksy kupiła sobie kobieta? Stare i polskie. Powiew dzieciństwa. "Skąd się bierze woda sodowa?" i "Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa?" Tadeusza Baranowskiego. Brzmi absurdalnie? Kto czytał, ten wie, że to dopiero początek. Gdy weszłam do...

Idą święta. Wampiświęta

21-12-2009 03:18
3
Komentarze: 0
W działach: z cyklu bolączki twórczości
Idą święta. Wampiświęta
Mogę tę notkę zaliczyć do działu o "twórczości". Czy też raczej "tffurczości". Mianowicie, jak już każdy zauważył - idą święta. Ja to dostrzegłam jakiś tydzień temu. I się zaczęło. Postanowiłam swą ogromną miłość do bliźnich mych wyrazić w handmejdowych prezentach. Nie tracąc czasu ruszyłam wraz z niosącym mnie tłumem do Empiku by nabyć parę dziwnych rzeczy typu filc, pisaki, karton itp. Stojąc w kolejce miałam okazję uważnie przyjrzeć się półkom z napisem "top ten". Żałuję, że to zrobiłam. Na owych dziesięć pozycji cztery czołowe zajmowała saga "Zmierzchu". Kolejnych pięć inne książki o wam...

Jak nie urok, to sraczka

03-08-2009 20:03
2
Komentarze: 3
W działach: z cyklu zmagania z rzeczywistością
Z góry przepraszam za trochę prostacki tytuł mojej notki. No ale to prawda! Po pierwsze: czas. Co chwila chcą mnie wywozić na różne wygnajewa, co skutecznie utrudnia mi spotkania ze znajomymi(tak, między innymi z tobą, Czarny). Albo to znajomi nie mają czasu, kiedy ja już jestem. Po drugie: nastawienie moje i cudze do spraw pewnych. Chciałabym jechać do Wrocławia spotkać się z kumplem. No ale rodzice samej mnie nie puszczą, gdyż jestem jednostką upośledzoną społecznie, która zrobi sobie krzywdę, gdy tylko wyjdzie poza próg swojego pokoju. A jak nie sama, to zły, niedobry świat zrobi jej kuku...

Strata

14-07-2009 23:57
4
Komentarze: 1
W działach: z cyklu zmagania z rzeczywistością
Straciłam komputer. Już jakiś czas temu. Tydzień, dwa tygodnie? Ale teraz dopiero odczuwam braki. Brak prywatności spowodowany przymusem korzystania z rodzinnego komputera. Brak mojej muzyki, której oczywiście nie zgrałam, bo po co, i teraz przepadła. Brak opowiadań, które miałam kontynuować, a których teraz nigdy już nie odtworzę. Brak zdjęć o dużej wartości sentymentalnej. Brak photoshopa i paru innych programów, które zainstalowano mi kiedyś i których sama nie mam z czego zainstalować. I paru innych rzeczy. Jak to powiedział pewien młody zdolny pisarz w podobnej sytuacji: "(...)paraliż, A...

Prywatny deadline.

23-05-2009 17:33
0
Komentarze: 0
W działach: z cyklu bolączki twórczości
Nie ma to jak sobie zakładać. Że się będzie więcej pisało. Że się będzie pisało w ogóle. Że do tego i tego tamtego miesiąca napiszę recenzję, którą wyślę gdzieś tam. Pudło. Terminy są złe. Szczególnie, jeśli to ja sama je sobie ustalam. Najczęściej nic z tego nie wychodzi. Wyszukuję sobie wtedy problemy, mające rzekomo przeszkodzić mi w pracy twórczej. Bo nie mam czasu. Bo jestem zmęczona. Bo tu mi coś strzyka, a tu mnie łamie. No i w końcu: Bo ten komputer ma jakąś dziwną klawiaturę. Ale jak ktoś całe swoje młode życie przesiedział przed zwykłym PC o nieludzko hałasujące klawiaturze, to po...

Cineman, cineman!

05-05-2009 13:09
1
Komentarze: 1
W działach: z cyklu zmagania z rzeczywistością
Cineman, cineman!
Ha! Zostałam wylosowana w konkursie cineman.pl. Dostałam kod promocyjny. Jak dają, to trzeba brać. Ha! "Już był w ogródku, już witał się z gąską..." Plik nie chciał się właściwie pobrać, a ponowne użycie kodu było niemożliwe. Żeby było śmieszniej, zaproponowany na stronie test, mający wykazać ewentualne problemy związane z programami wyszedł negatywnie. Wszystko było cacy, ale nie wyszo. Złośliwość rzeczy martwych czy po prostu moje nieumiejętne podejście do techniki? Zapewne wypadkowa. Mimo wszystko, nie ma to jak stare, dobre płyty DVD...

Chcieć to móc.

01-05-2009 01:19
0
Komentarze: 7
W działach: z cyklu bolączki twórczości
Chcieć to móc, wie o tym każdy. Jednak w walce z pustą kartką i chęcią wzięcia udziału w konkursie, którego szczegółowych wytycznych się nie zna same chęci nie wystarczą. Nie jestem zadowolona z tego co spłodziłam, mimo że rodziło się w bólach przez dwie godziny. Czyżby depresja poporodowa związana z wydaniem na świa kolejnego średniego tekstu, który już w momeńcie tworzenia był skazany na zaszufladkowanie z fiszką "Raczej do niczeg", którego nie chce się nawet przeczytać w celu poprawienia? Chcieć to móc. Chcę chcieć.