Blog - z cyklu zmagania z rzeczywistością

Wyświetlono rezultaty 1-4 z 4.

Ten o Gąsce Balbince?

06-02-2010 19:53
7
Komentarze: 14
W działach: z cyklu zmagania z rzeczywistością
Ten o Gąsce Balbince?
Dzisiaj zostałam zniszczona przez poznańskie MPK. Los pokarał mnie za kobiecą słabość do zakupów. Nie kupiłam sobie jednak nowych butów, torebki, bluzki, sukienki, spodni, seksownej bielizny... Co w takim razie kupiła sobie kobieta? Komiks. Nawet dwa. I to nie jakieś mangi, X-meny czy Batmany, Marvele czy inne DC Comics. Jakie w takim razie komiksy kupiła sobie kobieta? Stare i polskie. Powiew dzieciństwa. "Skąd się bierze woda sodowa?" i "Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa?" Tadeusza Baranowskiego. Brzmi absurdalnie? Kto czytał, ten wie, że to dopiero początek. Gdy weszłam do...

Jak nie urok, to sraczka

03-08-2009 20:03
2
Komentarze: 3
W działach: z cyklu zmagania z rzeczywistością
Z góry przepraszam za trochę prostacki tytuł mojej notki. No ale to prawda! Po pierwsze: czas. Co chwila chcą mnie wywozić na różne wygnajewa, co skutecznie utrudnia mi spotkania ze znajomymi(tak, między innymi z tobą, Czarny). Albo to znajomi nie mają czasu, kiedy ja już jestem. Po drugie: nastawienie moje i cudze do spraw pewnych. Chciałabym jechać do Wrocławia spotkać się z kumplem. No ale rodzice samej mnie nie puszczą, gdyż jestem jednostką upośledzoną społecznie, która zrobi sobie krzywdę, gdy tylko wyjdzie poza próg swojego pokoju. A jak nie sama, to zły, niedobry świat zrobi jej kuku...

Strata

14-07-2009 23:57
4
Komentarze: 1
W działach: z cyklu zmagania z rzeczywistością
Straciłam komputer. Już jakiś czas temu. Tydzień, dwa tygodnie? Ale teraz dopiero odczuwam braki. Brak prywatności spowodowany przymusem korzystania z rodzinnego komputera. Brak mojej muzyki, której oczywiście nie zgrałam, bo po co, i teraz przepadła. Brak opowiadań, które miałam kontynuować, a których teraz nigdy już nie odtworzę. Brak zdjęć o dużej wartości sentymentalnej. Brak photoshopa i paru innych programów, które zainstalowano mi kiedyś i których sama nie mam z czego zainstalować. I paru innych rzeczy. Jak to powiedział pewien młody zdolny pisarz w podobnej sytuacji: "(...)paraliż, A...

Cineman, cineman!

05-05-2009 13:09
1
Komentarze: 1
W działach: z cyklu zmagania z rzeczywistością
Cineman, cineman!
Ha! Zostałam wylosowana w konkursie cineman.pl. Dostałam kod promocyjny. Jak dają, to trzeba brać. Ha! "Już był w ogródku, już witał się z gąską..." Plik nie chciał się właściwie pobrać, a ponowne użycie kodu było niemożliwe. Żeby było śmieszniej, zaproponowany na stronie test, mający wykazać ewentualne problemy związane z programami wyszedł negatywnie. Wszystko było cacy, ale nie wyszo. Złośliwość rzeczy martwych czy po prostu moje nieumiejętne podejście do techniki? Zapewne wypadkowa. Mimo wszystko, nie ma to jak stare, dobre płyty DVD...